Witajcie, było to w lutym i gdzieś w okolicach marca … Dokładniej, 8 marca. Nie na reklamę, powiem, moja druga połowa pracuje w butiku modnych ubrań w stylu morskim. Robiąc lokomotywę, Ira mówi do mnie: "zrób kotwicę dla mnie" … Mmmdaaa. Tutaj stałem się zamyślony. Rozejrzałem się po moim vtorcherze -
Wygląda na to, że wszystko dla kotwicy jest dostępne i rozpoczęte …
W trakcie jazdy przejechałem napęd Gazelle i wałek rozrządu, myślę, że ZAZ. W szybie fotograficznym z punktu kontrolnego zmieniłem go na rozpórkę.
A praca popędziła …
Jedyne, co musiałem zrobić własnymi rękami, to para końcówek zębów.
Cóż, jak bez kierownicy. Stary wulkanizator, przy okazji i demontaż kilku łożysk kulkowych - to jest koło.
Kilka prętów i łańcuszek z "kulki", pozwól mu uciec na razie …
I voila, prezent jest gotowy …
Powodzenia i dobrego sukcesu w komunikacji, przyjaciele!
Pozdrawiam prok-master