Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Po co ci tryb samolotowy w telefonie, skoro nigdzie nie lecisz? Nie tak dawno temu zadałem to pytanie znajomemu, w którego telefonie zauważyłem włączony tryb samolotowy. A dzięki niej poznałam nowe sposoby wykorzystania tej funkcji w życiu codziennym. Ale może zacznę od samego początku.

Przez kilka miesięcy jeździliśmy z mężem na urodziny do mojej koleżanki i byłej koleżanki z klasy Marinki. Sama uroczystość została zaplanowana na daczy rodziców solenizanta, droga z Moskwy trwała około 2,5 godziny.O ile pamiętam, wyszliśmy wtedy z domu późno, a ja nadal bałam się, że nie zdążymy na początek wakacji. Ale nie - przybyli nawet przed wyznaczonym czasem. Cóż, aby nie siedzieć na próżno, rzucili się, by pomóc solenizantce w nakryciu do stołu. Podczas gdy mój mąż był zajęty grillowaniem, my przygotowywaliśmy lekkie sałatki w kuchni, kroiliśmy przystawkę i myliśmy owoce. Jak za młodu, włączyli do telefonu muzykę swojego ulubionego piosenkarza, zaczęli śpiewać i śmiać się w głos.

- Dziewczyny rzućcie pieprzem, ach, - krzyknęła moja narzeczona z ulicy.

- Właśnie teraz! - odpowiedziała Marinka, zabrała ze sobą pieprzniczkę i wyszła z domu.

Dokładnie w tej samej sekundzie z głośnika telefonu odtworzony został następny utwór z playlisty. Chwilę później usłyszałam prośbę jubilatki o zmianę piosenki. No dobra, wzruszyłem ramionami i sięgnąłem po jej smartfon. Po wybraniu najbardziej udanej melodii zdecydowałem się ponownie zablokować urządzenie, ponieważ w obszarze powiadomień widzę ikonę „samolotu”. Pomyślałem wtedy też: „Dziwne, chyba nigdzie nie lecimy, po co włączać tryb samolotowy” i właściwie postanowiłem zadać to pytanie bezpośrednio właścicielowi urządzenia.

- Tak, zawsze włączam, kiedy jestem na daczy – odpowiedziała Marina, wracając z talerzem świeżo zebranych ogórków.

- Ale dlaczego?

  • Cóż, po pierwsze, oszczędza mniej opłat.
  • Po drugie, cóż, muszę zrobić sobie przerwę od niekończących się telefonów z pracy.

- Rozumiem.

Właściwie wtedy pomyślałem: „Dobra, z telefonami wszystko jasne. Połączenie jest rozłączone, nie będzie działać. Ale gdzie jest związek między trybem samolotowym a żywotnością baterii? Nie pytałem już kolegi. Poza tym goście już przybyli i czas zabrać ugotowane dania na werandę.

Następnego dnia dialog z Mariną został całkowicie zapomniany. Razem z mężem bezpiecznie opuściliśmy dom, jeszcze raz gratulując solenizantce i życząc jej wszystkiego najlepszego. Kiedy dotarliśmy do domu, mąż mówi:

- Idziemy do sklepu? A kiedy wyszliśmy, cała lodówka została wyczyszczona. I nie odmówię sobie ugryzienia.

- Niedawno wstałem od stołu Ok. Uśmiechnęłam się i sięgnęłam po telefon, żeby sprawdzić stan mojej karty bankowej.

I wtedy czekała mnie nieprzyjemna niespodzianka. Smartfonowi pozostało tylko 8% naładowania. Jeśli ta liczba spadnie do 5, funkcja zbliżeniowa stanie się niedostępna. Powiedziałam o tym mężowi.

- Tak, biznes. Nie zabrałem też ze sobą portfela ani kart. Co będziemy robić?

I wtedy przypomniałem sobie lifehack, który powiedziała mi Marina – tryb samolotowy, aby oszczędzać baterię. Próba to nie tortury, nagle naprawdę udaje się wytrzymać do sklepu i bezpiecznie spłacić kartę ze smartfona. Około pół godziny później zaparkowaliśmy przed sklepem. Odblokowany telefon - pozostało 7%.

- Świetnie, jeszcze jest czas – informuję męża i dosłownie lecę z kulą do hipermarketu.

Wypełnienie koszyka zajęło około 10 minut. Stojąc już przy kasie, z 6% doładowaniem, pomyślałem, żeby wyłączyć tryb samolotowy. Płatność przebiegła pomyślnie, jestem zadowolona iz paczką z jedzeniem wracam do męża.

Po tym incydencie często zacząłem korzystać z trybu samolotowego. A teraz jestem gotowa podzielić się z Wami moimi obserwacjami:

    W trybie samolotowym telefon nie tylko wolniej się rozładowuje, ale też szybciej ładuje. Wynika to z rozłączenia wszystkich połączeń sieciowych, w taki czy inny sposób zużywających energię smartfona. Kiedy mówię o połączeniach sieciowych, mam na myśli mobilny internet, Wi-Fi i Bluetooth. Pamiętaj, że NFC (płatność zbliżeniowa) również przestaje działać.
  1. Włączenie trybu samolotowego poprawia prędkość internetu i rozwiązuje problemy z siecią. Jak to możliwe, pytasz. Wszystko jest bardzo proste – po włączeniu trybu samolotowego moduł jest resetowany, a urządzenie ma szansę połączyć się z inną komórką, gdzie to samo połączenie będzie lepsze.
  2. Dzięki trybowi samolotowemu możesz bezpiecznie zrelaksować się podczas grania lub czytania e-booka, bez obaw, że będą Ci przeszkadzać powiadomienia, połączenia i SMS-y. Co szczególnie dotyczy osób posiadających dzieci, brak dostępu do sieci uniemożliwi dziecku dokonanie przypadkowego zakupu w aplikacji.

Podsumowując powiem tak: wiele osób bagatelizuje reżim lotniczy i ucieka się do niego tylko podczas lotów. Myślę, że sytuacji, w których tryb samolotowy stanie się nieodzownym pomocnikiem, jest znacznie więcej. Mam nadzieję, że moja notatka będzie dla Ciebie przydatna.

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Kategoria: