Przy każdym praniu urządzenia gospodarstwa domowego nieuchronnie się zapychają. Drobny ściółka, kosmki z tkaniny i zbyt twarda woda powodują zatory i kamień, co z kolei wpływa na wydajność wewnętrznych części maszyny. Możesz uratować pralkę przed płytką nazębną i zanieczyszczeniami, korzystając ze specjalnego automatycznego trybu czyszczenia. Niewiele osób wie, jak działa automatyczne czyszczenie w pralce Ariston. Sugerujemy wypełnienie tej luki i lepsze poznanie funkcji.
Uruchamianie automatycznego czyszczenia
Na desce rozdzielczej prawie każdego modelu Ariston znajduje się przycisk z trybem samooczyszczania. Ta opcja jest w stanie uruchomić automatyczne czyszczenie myjki, które bez dodatkowego wysiłku ze strony użytkownika usunie kamień i brud z części maszyny. Najważniejsze jest regularne włączanie funkcji i dodawanie skutecznego detergentu.
Pomimo użyteczności i wygody programu, wielu posiadaczy Aristona nie korzysta z niego z powodu niewiedzy. Jednak uruchomienie trybu jest bardzo proste:
- upewnij się, że w bębnie nie ma przedmiotów;
- otwórz szufladę na detergent, przytrzymując środkowy „zatrzask” (aby proszek działał wydajniej);
- dodaj specjalny środek czyszczący do sprzętu AGD;
- rozpocznij automatyczne czyszczenie, naciskając jednocześnie przyciski „Dodatkowe płukanie” i „Szybkie pranie”;
- zwróć uwagę na wyświetlacz (jeżeli program jest włączony, pojawi się kombinacja „AUE”, która zmieni się na „UEO”, a następnie wyświetli się „EOC”);
- obserwować zachowanie pralki (najlepiej, żeby pralka skrzypiała, blokowała właz i zaczęła pobierać wodę).
Jeśli nie odbiegasz od instrukcji, to włączenie trybu testowego nie będzie trudne. Po uruchomieniu cyklu można pozostawić maszynę samą na 2-3 godziny. W tym czasie Ariston usunie warstwę kamienia z elementu grzejnego, oczyści rury i węże z zapychania, a myjąc w temperaturze 60-90 stopni zdezynfekuje urządzenie, eliminując pleśń, grzyby i nieprzyjemne zapachy.
Aby utrzymać maszynę w czystości i zapobiec awariom, należy regularnie uruchamiać automatyczne czyszczenie. Producent zaleca powtarzanie zabiegu co 1-3 miesiące.
Jakiego narzędzia użyjemy?
Zanim włączysz samooczyszczanie, warto zaopatrzyć się w odpowiedni środek czyszczący. Zwykły proszek nie zadziała - potrzebujesz specjalnej kompozycji, którą kupuje się osobno. Lepiej nie eksperymentować z markami, tylko wybierać już sprawdzone środki czyszczące.
- Płynny produkt wyprodukowany w Japonii, który radzi sobie z osadem mydlanym, grzybem, kamieniem i innymi zabrudzeniami. Sprzedawany w butelkach o pojemności 550 ml, co wystarcza na jednokrotne wyczyszczenie maszyny o pojemności do 9 kg. Koszt waha się między 6-6,3 dolarów.
- Japońskie tabletki o udowodnionej skuteczności. Usuń wszelkie zanieczyszczenia i przyciągnij stosunkowo niską cenę. Opakowanie 5 tabletek kosztuje około $2
- Holenderski proszek przeciw pleśni do wszystkich typów pralek. Sprzedawane w opakowaniach po 0,162 litra za 10 USD
Przed użyciem należy zapoznać się z instrukcją na opakowaniu i ściśle przestrzegać podanych dawek. W przeciwnym razie zamierzony efekt nie zostanie osiągnięty, a kosztowny środek zostanie zmarnowany.
Czego nie należy myć samochodu?
W celu zaoszczędzenia pieniędzy niektóre gospodynie domowe zaczynają „przebiegłe” i szukają alternatywy dla drogiego proszku wśród improwizowanych środków. Wskazówki i zalecenia są w Internecie, jednak nie wszystkie wymienione „analogi” można uznać za skuteczne i bezpieczne.
Więc najczęściej na forach zaleca się stosowanie bieli, różnych kwasów i napoju Coca-Cola jako detergentu przy włączaniu trybu samooczyszczania. Niestety żaden z wymienionych płynów nie zaoszczędzi pieniędzy, wręcz przeciwnie uszkodzi maszynę i poniesie dodatkowe koszty.
- Biały. Słusznie uważany jest za silny i skuteczny środek czyszczący, a dzięki skoncentrowanemu chlorowi w składzie szybko zmyje brud i kamień z „wnętrz” maszyny. Jest jednak istotne „ale” – substancja silnie koroduje elementy gumowe, co prowadzi do pęknięć i nieszczelności.
- Kwasy. Podobnie jak białe, spowodują znaczne uszkodzenia gumowych mankietów i uszczelek maszyny. Ponadto ucierpią również elementy metalowe: bęben ściemnieje, wałek i element grzejny utlenią się. Niektórzy użytkownicy spalili również płynem wąż odpływowy.
- Cola. Słynie ze swoich właściwości czyszczących, jednak stężenie substancji aktywnych nie wystarcza do całkowitego wyczyszczenia maszyny. Zajmie to około 15-20 litrów, co jest wielokrotnie droższe niż wyposażenie specjalne.
Nie ma sensu oszczędzać na czyszczeniu maszyny. Agresywna i nieprzetestowana chemia przyniesie więcej szkody niż pożytku. Bardzo prawdopodobne, że eksperymenty budżetowe doprowadzą do tego, że będziesz musiał kupić nową pralkę.