Niektórzy, ładując rzeczy do bębna, nawet nie myślą o zużyciu proszku do prania na 1 kg prania podczas prania w pralce automatycznej. Wsyp tyle granulek, ile się zmieści do komory tacy i spokojnie rozpocznij cykl. Takiego podejścia nie można jednak uznać za prawidłowe. Jeśli użyjesz zbyt dużej ilości detergentu, nie wypłucze się on z rzeczy, a na tkaninie pozostaną plamy. Ponadto nadmierne pienienie jest niebezpieczne dla samej maszyny, może spowodować awarię sprzętu. Zastanówmy się, ile proszku potrzeba na cykl, jak obliczyć dawkę.
Ile detergentu potrzebujesz?
Jeśli do kuwety wsypiesz dużo proszku, na tkaninie pozostaną plamy z mydła, nierozpuszczone granulki osadzają się na wewnętrznej stronie maszyny. Mało tego - rzeczy się nie rozciągają, na materiale będą widoczne plamy. Przy obliczaniu dawki detergentu należy porównać wagę załadowanego prania, intensywność jego zabrudzenia, temperaturę i czas trwania cyklu oraz twardość wody.
Być może na początku obliczenie optymalnej dawki będzie wydawać się trudne. Następnie, przyzwyczajając się, ta procedura nie spowoduje trudności. Zastanówmy się więc, ile proszku potrzeba do różnych rodzajów prania.
- Pranie wstępne. Pranie „wiruje” w bębnie przez około 15 minut, temperatura zwykle nie przekracza 25°C. Zużycie proszku będzie w dużej mierze zależeć od jakości wody wodociągowej. Jeśli jest miękka, to 10 gramów na 1 kg produktów, średnia i twarda odpowiednio 15 i 20 gramów.
- Główny cykl automatyczny. Tutaj czas przetwarzania prania będzie się różnić w zależności od wybranego trybu. Tak więc przy temperaturze prania 40°C wystarczy napełnić odpowiednio 15, 20 lub 25 gramów suchego granulatu na 1 kg odzieży miękką, średnią i twardą wodą.
- Pranie ręczne. Przy takim czyszczeniu odnotowuje się większe zużycie detergentu. Jeśli woda jest miękka, wystarczy 20 gramów proszku na 1 kg prania. Gdy płyn ma średnią twardość - 25 gramów. Gdy kranówka jest za twarda - 30 gramów.
Przy praniu rzeczy bez uporczywych zabrudzeń kieruj się średnim zużyciem proszku.
Jeśli na praniu są uporczywe plamy, należy zwiększyć ilość detergentu załadowanego do kuwety. Ponadto może być wymagane dodatkowe potraktowanie zanieczyszczonych obszarów silniejszymi związkami.
Obecność zanieczyszczeń w wodzie i uporczywych plam
Najprostszym sposobem na zorientowanie się, ile granulek należy napełnić kuwetę, jest przeczytanie informacji na opakowaniu. Producent wskazuje, jakie dozowanie będzie optymalne dla różnych parametrów prania. Przykładowo zalecane spożycie większości pudrów z rynku masowego (Tide, Dosya, Persil, Myth, Ariel, Sorti, Eared Nyan) wygląda następująco:
- jeśli pranie jest lekko zabrudzone - 150-200 gramów na cykl;
- do mocno zabrudzonych ubrań - 225-250 gramów granulatu.
Gdy woda jest bardzo twarda, producenci detergentów zalecają dodanie do „normy” kolejnych 20 gramów proszku.
Należy wziąć pod uwagę informacje na opakowaniu, ale nie należy ich bezwzględnie przestrzegać. Oczywiste jest, że producent celowo zawyża normę - w ten sposób produkt szybciej się skończy, co oznacza, że osoba ponownie pójdzie do supermarketu po nowe opakowanie. Podczas różnych eksperymentów stwierdzono, że podczas prania wystarczy wsypać 25 gramów proszku na 1 kg prania.Tak więc, jeśli do automatu włożymy 5 kg rzeczy, wystarczy wsypać do kuwety 125 gramów proszku. Jak widać jest to mniej niż "norma" zalecana przez producentów chemii gospodarczej.
Jeżeli na ubraniach są uporczywe plamy, przed włożeniem ich do pralki zaleca się potraktowanie ich specjalnym środkiem. Zwiększona „dawka” proszku nie rozwiąże problemu – takie zabrudzenia należy usunąć jeszcze przed załadowaniem rzeczy do pralki. Oddzielny obszar tkaniny można potraktować odplamiaczem i wyprać ręcznie. Aby maszyna „zjadała” mniej proszku na pranie, lepiej dodać do kuwety 2 łyżki sody. Zmiękczy wodę i pozwoli granulkom lepiej się rozpuścić. Nie używaj wodorowęglanu sodu do rzeczy z wełny i jedwabiu.
Nowa technologia zmniejsza zużycie pudru
Nowoczesne automaty są w stanie zapewnić lepsze czyszczenie bielizny przy mniejszym „zużyciu” proszku. Ta technika pomaga oszczędzać detergent, wodę i kilowaty. Mowa o pralkach z technologią Eco Bubble lub opcją parowania tkanin.
W pralkach Eco Bubble środek piorący „rozpada się” w wodzie błyskawicznie, pod wpływem bąbelków generowanych przez maszynę. Dzięki tej zasadzie nie ma już ani jednej granulki, która by się nie rozpuściła. Pianka w proszku szybko wnika we włókna tkaniny, usuwając uporczywe zabrudzenia.
Technologia parowa zapewnia również skuteczne zwalczanie plam przy minimalnym marnowaniu granulek do prania. Para pomaga zapewnić całkowite rozpuszczenie produktu w wodzie. W takiej sytuacji nie ma potrzeby wstępnego prania czy dodatkowego stosowania drogiego odplamiacza. Oto kilka nowoczesnych automatów, które mają opisane powyżej funkcje:
- Samsung WF1802XEC - "frontalny" na 8 kg prania. Dzięki technologii mycia bąbelkowego uzyskuje się mniejsze zużycie detergentów. Kolejną zaletą jest ceramiczny element grzejny. Ta powłoka chroni element grzejny przed osadzaniem się kamienia.
- LG F12U2HCS2. Ten model ma technologię pary. Maksymalna waga załadunku wynosi 7 kg. Dostępna jest funkcja automatycznego ważenia.
- Daewoo DWD-UD2413K to kolejna pełnowymiarowa 10-kilogramowa ładowarka czołowa z technologią mycia bąbelkowego.
Przy wyborze nowej maszyny lepiej zwrócić uwagę na modele wyposażone w automatyczny czujnik doważania prania, z funkcją pary lub Eco Bubble. Ta technika pozwoli Ci zaoszczędzić pieniądze. Zmniejszy się nie tylko zużycie proszku, ale także wody z prądem.
Ile żelu potrzebujesz?
Jeśli używasz płynnego środka czyszczącego, będziesz musiał mierzyć go trochę inaczej. Producenci wskazują na opakowaniu, że na cykl potrzeba 75-100 ml kompozycji. Niezależni eksperci doszli jednak do wniosku, że taka „dawka” jest zbyt wysoka. Średnio do mycia wystarczy 1 łyżka. łyżki żelu, jeśli woda charakteryzuje się zwiększoną twardością, ilość kompozycji można podwoić.
Wlewanie więcej niż dwóch łyżek produktu jest po prostu bez sensu. Od tego rzeczy nie staną się świeższe, ale maszyna z powodu nadmiernego pienienia może się zepsuć. Dlatego myślenie „im więcej, tym czyściej” w tym przypadku nie jest tego warte.