Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Czy kiedykolwiek miałeś tak: zaplanowałeś kupę pracy na weekend, właśnie zacząłeś, a na tobie: piła łańcuchowa nie piła drzewa, ale je żuje? W takich przypadkach ostrzę łańcuch piły łańcuchowej za pomocą szlifierki. Kilka lat temu tę metodę zaproponował mi znajomy leśnik. W lesie nie ma warsztatów, ale trzeba pracować - w takich warunkach nie obejdzie się bez ludzkiej pomysłowości.

Metoda piły łańcuchowej jest prosta, szybka i bezpieczna - jeśli pracujesz mądrze.

Techniczny program edukacyjny

Na początek powiem ci, jak działa łańcuch piły łańcuchowej. To ważna informacja, bez niej nie zrozumiesz techniki ostrzenia.

Osoby, które pierwszy raz chwyciły za narzędzie, są przekonane, że wystające „szczyty” to piłowanie drewna – kształtem przypominają nawet zęby rekina. Właściwie tak nie jest. Piki to tylko wiodące ogniwa, znajdują się na odwrotnej stronie łańcucha.

Całą pracę wykonują prostokątne „wsporniki” z zakrzywioną krawędzią tnącą. To są zęby tnące. Są prawe i lewe - czyli wygięte w prawą lub lewą stronę.

Teraz uważaj.

Istnieją dwa rodzaje zębów tnących:

  • Rębaki. Profil noża jest lekko zaokrąglony i wygląda trochę jak górna część bocznej cyfry 2. Jest to najczęstsza odmiana. Takie zęby łatwo wyostrzyć, ale bardzo szybko się tępią.
  • Dłuta. Profil krawędzi tnącej zęba jest ostry i przypomina cyfrę 7. Dłuta są wydajniejsze w pracy niż rębaki: wykonują głębsze cięcia i wolniej tępią się. Ale ostrzenie takich zębów to pięciopunktowe zadanie. Potrzebujesz bardzo bezpośrednich rąk i doświadczenia.

Zanim się zorientowałem, schrzaniłem kilka łańcuchów. Problem polega na tym, że dłuta mają bardzo precyzyjną geometrię krawędzi tnącej - wystarczy kilka niezgrabnych ruchów, aby ją zniszczyć.

Moja przyjacielska rada: jeśli masz piłę łańcuchową z dłutami, najpierw poćwicz na czymś prostszym. Nie ryzykuj drogiego narzędzia.

Ostrzenie piły łańcuchowej za pomocą szlifierki jest bardzo łatwe

Po pierwsze, nie musisz zdejmować łańcucha. Nie lubię bawić się narzędziami do montażu i demontażu.

Po drugie kąt ostrzenia określa się "na oko" . To świetna oszczędność czasu.

Często słyszę od niedoświadczonych rzemieślników:

" Młynek niszczy łańcuch, ja używam tylko pilnika!"

I chcę na to odpowiedzieć:

To nie szlifierka psuje łańcuch, ale błędy mistrza! Ostrzę w ten sposób swoją piłę łańcuchową od trzech lat i działa świetnie.

Do pracy używam małego młynka, do oczek wystarczy metalowy krążek 115 mm. Nie będziemy przecinać szyny.

Zdradzę Ci sztuczkę

Metalowe ostrze do ostrzenia jest szorstkie, dlatego przed pracą zawsze je trochę tępię. Biorę najzwyklejszy kamień, włączam narzędzie i kilka razy „przecinam” bruk dyskiem. Tylko trochę, ale wystarczy, aby trochę stępić krawędź.

Leśnik nauczył mnie tej sztuczki. Na początku myślałem, że to jakaś głupota: po co psuć nową, świetną płytę? Ale potem spróbowałem i zdałem sobie sprawę: praca tępym narzędziem jest znacznie wygodniejsza, a ryzyko skręcenia łańcucha jest mniejsze. Teraz zawsze stosuję tę "tajemniczą technikę" - i Tobie radzę.

Ważna procedura

Aby prawidłowo naostrzyć łańcuch piły łańcuchowej, robię to:

  • Przed pracą stawiam pilarkę na stole i zaciskam oponę imadłem, żeby się nie trzęsła. To bardzo ważny punkt. Łańcuch musi być nieruchomy. Jeśli się ześlizgnie, całkowicie zrujnujesz geometrię zębów.
  • Ustawiłem młynek na niskie obroty. Mam półprofesjonalne narzędzie, ma niezbędną funkcję. W młynkach liczba obrotów jest prostsza, w zależności od tego, jak mocno naciskasz przycisk „Start”. Dlatego delikatnie naciśnij przycisk start.
  • Skieruję krążek pod kątem do płaszczyzny zęba - około 30° i lekko go pochylę. Tarcza musi przylegać do krawędzi skrawającej, powtarzając jej geometrię. Delikatnie, miękkimi dotykami naciskam na ząb - dosłownie „głaszczę” go krążkiem.
  • Bardzo ważne jest, aby nie przesadzić. Jak mawiał Carlson: „Spokój i tylko spokój”. A także umiar. Trochę przesadzaj - i wyczyść krawędź tnącą. Cóż, albo przegrzej ząb, a podczas pracy łańcuch się rozpadnie.
  • Poruszam się i najpierw robię wszystkie prawe zęby. Następnie odwracam się i idę w lewo - czyli ostrzę lewe siekacze.

Za 10-15 minut łańcuch jest gotowy.

Inny sposób na wyostrzenie

Niektórzy rzemieślnicy zaciskają w imadle nie piłę łańcuchową, a szlifierkę. No albo przyczepiają do warsztatu - kto co ma

Działają tak samo jak na ściernicy: włączają szlifierkę i rękami doprowadzają do niej łańcuch. Kąt pozostaje taki sam - warunkowo 30°.

Byłam bardzo chwalona za tę metodę: jest szybsza i łatwiejsza, a moje ręce mniej się męczą. Łańcuch jest lżejszy niż szlifierka.

Ale osobiście nie popieram tej opcji ostrzenia. Ząbki na taśmie są małe, co oznacza, że palce znajdują się bardzo blisko obracającego się dysku - który notabene łatwo tnie metal. Mała rączka zadrży - i żegnaj paluszku

Czy warto ryzykować dla 5 minut zaoszczędzonego czasu?

Gdy nie ma młynka pod ręką

Używam najpopularniejszego okrągłego pilnika. Średnicę narzędzia dobieram w zależności od rozstawu siekaczy.

Nie ma w tym nic skomplikowanego: wystarczy przyłożyć pilniki do zębów i zobaczyć, który wygodnie mieści się w otworze.

Od razu ostrzegam: takie ostrzenie zajmie dużo czasu, a ty podkręcisz ramiona jak Schwarzenegger. Ale pracować można w każdych warunkach: nawet na wsi, nawet w lesie.

Zasada działania jest prosta jak filcowy but:

  • Bierzemy piłę i ustawiamy ją w wygodnej pozycji. Ktoś mocuje narzędzie na stole warsztatowym, ale ja tylko zaciskam je kolanami.
  • Przyłóż pilnik do zęba pod kątem 30°. Tu nic się nie zmienia.
  • Ostrość. Wal, wal, każdy może to zrobić.
  • Przechodź od zęba do zęba, zachowując ten sam kąt ostrza.

Nie pracuj środkiem, ale górnym pierścieniem pilnika. Końcówka po przeciwnej stronie ostrza powinna wystawać na około 1/5 długości.

Ostrożnie przesuwaj pilnik, nie ciągnij ani nie naciskaj. Nie szlifujesz zadziorów na metalu, ale tworzysz krawędź tnącą.

I nie ma odwrotu! Więc spieprzyłeś całą robotę: tępisz ostrze, które właśnie naostrzyłeś.

Nie zapomnij obrócić pilnika, aby nie zeszlifować tego samego kawałka powierzchni roboczej.

Dłuta nie można ostrzyć w ten sposób. Nie będziesz w stanie utrzymać prostej krawędzi tnącej, ponieważ końcówka pilnika jest okrągła. A zaokrąglone dłuto to zerwany łańcuch, który można zabrać tylko na wysypisko.

Egzotyka z wiertłem

Ostatnio dowiedziałem się, że piłę łańcuchową można naostrzyć wiertarką. Szczerze mówiąc, byłem bardzo zaskoczony. Tylko nasz rosyjski lewicowiec może wymyślić coś takiego.

Jak to działa:

Zamiast wiertła załóż pilnik na wiertło. Tak, tak, ten, o którym właśnie czytałeś.

Przygotowanie do pracy to kompletne zadanie.

  • Najpierw odcina się trzon pilnika.
  • Następnie wybierają łożysko „ręcznie” - takie, które jest wygodne do trzymania przez rasę zewnętrzną.
  • Tuleja jest wycinana z drewna lub korka w zależności od wielkości łożyska. Kontakt musi być mocny.
  • Włóż tuleję do łożyska i zamocuj w niej pilnik.

No to zaczyna się zabawa.

  • Piła jest zaciśnięta w imadle, dzięki czemu ostrze pozostaje nieruchome.
  • Łańcuch jest poluzowany, więc można go swobodnie nawijać.
  • Pilnik wprowadzamy w zaokrąglenie zęba, zachowując prawidłowy kąt ostrzenia - cały ten sam standard 10-30°.
  • Mistrz jedną ręką trzyma wiertło – tak jak zwykle trzyma narzędzie podczas pracy. A drugi powinien zająć łożysko. Dokładniej, za jego zewnętrzny klips.

Po naciśnięciu przycisku „Start” pilnik zaczyna się obracać, ostrząc ząb. Ale wiertło nie nadaje się do takiej pracy, a pilnik wibruje podczas pracy, więc musisz mocno trzymać narzędzie. A nawet wtedy nie ma gwarancji, że ostrze nie zużyje się tak, że nie będzie można go odnowić.

Musisz pracować bardzo ostrożnie. Mistrz dosłownie „dotyka” zęba i natychmiast wyłącza narzędzie.

Próbowałem tej metody kilka razy i nie przypadła mi do gustu. Czasochłonna i trudna praca bez gwarantowanego efektu. Ale osobiście znam mistrza, który ostrzy piły łańcuchowe w ten sposób i jest bardzo zadowolony z efektu.

Pilnik można wymienić I wiertło też

Jeśli nie jesteś fanem sportów ekstremalnych – a ja na przykład nie jestem fanem – użyj śrubokręta zamiast wiertarki. Rozmiary są mniejsze, moc jest mniejsza, wygodniej jest trzymać w dłoni.

A zamiast pilnika zamów na Aliexpress końcówkę diamentową o grubości ok 5mm. Te wymiary są odpowiednie dla większości pilarek.

Działa tak samo jak z pilnikiem:

  • Włóż końcówkę do łącznika, delikatnie dociśnij ją do zęba i naostrz krawędź.
  • Włącz śrubokręt na 2-3 sekundy. Poruszamy końcówką tam i z powrotem, ale tylko trochę, maksymalnie pół centymetra.

W 15 minut jest jak najbardziej możliwe przywrócenie pilarki do stanu używalności.

W warunkach polowych metoda jest wygodna: wkrętarka nie zajmuje miejsca w bagażniku, mało waży, nie wymaga podłączenia do sieci.

Ale będziesz musiał wydać pieniądze na napiwki. Ponadto materiały eksploatacyjne szybko się psują, więc zamawiam od razu 5-10 sztuk. I przydadzą mi się i mogę podzielić się z mężczyznami, jeśli poproszą.

Co zrobić, żeby piła się nie tępiła

Im mniej tępisz piłę, tym rzadziej musisz ją ostrzyć. Oglądając narzędzie doszedłem do wniosku, że następujące prace zabijają łańcuch najbardziej:

  • Cięcie drewna surowego lub żywicznego. Mokre kłody sosnowe to zabójca.
  • Radzenie sobie ze spróchniałym drewnem. Materiał wydaje się być miękki, ale ząbki się w nim zakleszczają, a krawędź jest ciasna.
  • Piłowanie twardego drewna. Pracujesz z dębem, wiśnią, akacją, wiązem, orzechem? Ugotuj młynek, będziesz go potrzebować.

Kolejnym problemem są błędy mistrzów.

Kiedy po raz pierwszy nauczyłem się pracować z piłą łańcuchową, mocno ją naciskałem. Rezultatem są trwale tępe krawędzie tnące.

Ja też nie regulowałem napięcia. Łańcuch zakołysał się, a potem opadł. Ten błąd również tępi zęby.

Cóż, ostatni problem, przed którym stanął każdy mężczyzna, który choć raz pił poziomo leżące polana. Ziemia! Nie obliczyłeś wysiłku i zaczepiłeś piłę o ziemię? Wszyscy przybyli. Ziemia i piasek bardzo szybko tępią zęby. Kilka takich błędów - i piłę trzeba będzie naostrzyć.

Dbaj o narzędzie, dbaj o nie odpowiednio - a wszystko będzie dobrze!

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Kategoria: