Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Produkowane obecnie łożyska nie są doskonałej jakości, co w przypadku okresowego naruszania zasad eksploatacji skutkuje koniecznością trwałej naprawy zespołu łożyskowego. Co 2-3 lata trzeba wymienić „pierścienie”, stare zdemontować i założyć nowe. Po raz drugi i kolejne konieczne jest zdemontowanie klejonego zbiornika pralki. Czym różni się ponowna separacja od sposobu jej przeprowadzenia - opowiemy szczegółowo.

Podziel sklejony zbiornik na pół

Demontaż klejonego zbiornika będzie się różnił od pracy z "nowym" zbiornikiem.Przede wszystkim wpłynie to na mocowanie, ponieważ po naprawie zostanie przymocowane nie tylko do wkrętów samogwintujących, ale także do szczeliwa. Pierwsze łatwo odkręcić, ale drugie będzie musiało być trudne - zaschnięty klej dobrze trzyma i nie da się go szybko usunąć.

Niektórzy „rzemieślnicy” sugerują usuwanie uszczelniacza ostrym nożem, dłubanie i cięcie. Jednak doświadczeni rzemieślnicy nie zalecają tego z dwóch powodów. Po pierwsze, jest za długi i nieefektywny. Po drugie, ostrze może zeskoczyć z zamierzonej ścieżki i przebić czołg, tworząc nowy problem. O wiele bezpieczniej i wydajniej jest pójść w drugą stronę: przeciąć zbiornik piłą do metalu z małymi bliznami, idąc w kółko wzdłuż szwu. Ponowne cięcie będzie łatwiejsze, ponieważ wytrzyma tylko warstwa wysuszonego kleju. Najważniejsze jest, aby działać z najwyższą ostrożnością, skupiając się na starej „ścieżce”. Nawet najmniejsze skosy zniszczą zbiornik - sklejenie go będzie niezwykle trudne.

Pozostały uszczelniacz po klejeniu pierwotnym należy usunąć ze szwu.

Nie wystarczy przepołowić zbiornika na pół - ważne jest usunięcie pozostałości uszczelniacza. Warstwa wyschniętego kleju nie pozwoli na sklejenie się zbiornika, więc musisz odkleić go od szwu. Postępujemy w ten sposób: bierzemy drobnoziarnisty papier ścierny i szlifujemy cięcie bez wchodzenia w plastik. Po strząśnięciu okruchów szmatką i przystąpieniu do naprawy zespołu łożyska.

Wymiana zepsutego łożyska

Do wymiany łożysk potrzebne są same "pierścienie" . Aby nie pomylić się z rozmiarem elementów, konieczne jest wyjaśnienie numeru seryjnego pralki w instrukcji fabrycznej lub na etykiecie naklejonej z tyłu maszyny. Następnie informujemy konsultanta o zestawieniu lub składamy zamówienie online na stronie producenta. Jest jeszcze jedna opcja - zdemontować stare części, zabrać je ze sobą i poprosić sprzedawcę o odbiór podobnych.

Po otrzymaniu nowych podzespołów przystępujemy do naprawy urządzenia:

  • zamontuj mniejsze łożysko po zewnętrznej stronie bębna, wchodzące od tylnej ściany;
  • zamocować pierścień młotkiem i wybijakiem (podczas wbijania łożyska należy kierować młotek ściśle wzdłuż zewnętrznej części koszyka, ponieważ uderzenia „wewnętrzne” uszkodzą część);

Zespół łożyska składa się z dwóch bieżni: pierwsza, mniejsza, montowana jest na dole, a druga, większa, na górze.

  • przymocuj drugie łożysko do gniazda;
  • napraw klips jednym uderzeniem młotka;
  • wjedź na ring zgodnie ze standardowym schematem;
  • załóż uszczelkę olejową na pierścienie.

Wymiana kończy się zabiegiem uszczelniania. Uszczelka olejowa, przegub i wał są obficie nasmarowane kompozycją hydrofobową, która zwiększy odporność na zużycie i wytrzymałość konstrukcji oraz wydłuży żywotność zespołu łożyskowego.Bez takiej warstwy ochronnej gumowa uszczelka szybko stanie się bezużyteczna: podczas mycia woda przedostanie się do mechanizmu i go zniszczy.

Sklej połówki zbiornika

Po uporaniu się z łożyskami i uszczelnieniem olejowym przystępujemy do montażu zbiornika i maszyny. Pierwszym krokiem jest zaczepienie bębna o krzyżak, tak aby trzpień był zamocowany w gnieździe. Po dokręceniu koła pasowego załączoną śrubą i przystąpieniu do klejenia zbiornika.

Krawędzie obu połówek zbiornika należy oczyścić i ponownie odtłuścić specjalnym preparatem. Następnie idziemy wzdłuż krawędzi za pomocą wodoodpornego i odpornego na ciepło szczeliwa. Ważne jest prawidłowe odmierzenie ilości kleju: nie powinno być mniej ani więcej. Po połączeniu obu części ze sobą i dokręceniu konstrukcji za pomocą łączników. Nie musisz oszczędzać na uchwytach - lepiej nie ograniczać się do wkrętów samogwintujących, ale użyć śruby z nakrętką, przeciwnakrętką i podkładkami.

Po sklejeniu uszczelniacz musi całkowicie wyschnąć.Czas wiązania zależy od konsystencji i rodzaju lubrykantu i musi być podany na opakowaniu produktu. Specjaliści zalecają, aby zachować ostrożność i odczekać „powyżej” wyznaczonego czasu przez kolejne 1-3 godziny. Kleju, który wyszedł ze szwu nie trzeba odcinać - posłuży jako dodatkowe zabezpieczenie.

Nie warto od razu uruchamiać zbiornika, lepiej najpierw sprawdzić szczelność. Konieczne jest zatkanie wszystkich otworów szmatami i napełnienie wodą. Jeśli na uszczelniaczu nie ma kropel ani smug, można przystąpić do mycia.

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Kategoria: