Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Opowiem ci o budowie łazienki, a konkretnie o kabinie prysznicowej.

Dom jest drewniany, więc w aranżacji łazienki jest pewna specyfika: należy pamiętać, że ściany drewnianego domu są niestabilne. Mój letni sufit jest o 0, 5% wyższy niż w zimie. Wydaje się, że to śmieci, ale jest to 1, 5 cm. Jeśli mocno przymocuję materiał do tej ściany, która się nie rozciągnie, pęknięcia są nieuniknione.

Poza tym absolutnie nie lubię plastikowych pryszniców. Plastik będzie nieuchronnie żółknieje, starzeje się i staje się kruchy.

Ze względu na złożony kształt tych kabin bardzo trudno zmyć wapno. Wszelkie węże na zaciskach na odwrotnej stronie nie wzbudzają wcale zaufania, zwłaszcza, że nie masz z nimi wiele wspólnego. Dlatego tylko prysznic budowlany.

Pierwszą z nich jest paroizolacja: kupiłem najgrubszy polietylen, 200 mikronów i, bez przycinania rękawów, dokręciłem wszystkie ściany za pomocą klejów klejem bitumicznym. Polietylen - tu możesz, ultrafiolet - nie będzie, nie zawali się. Ramy - z profili gipsowo-kartonowych. Jedynie dolny koniec jest sztywno zamocowany, wszystkie pozostałe łączniki przesuwają się, profile sufitowe są przymocowane tylko do słupków ramy. Tutaj można zobaczyć kredyt hipoteczny z kwadratowej rury stalowej, a następnie będzie trzymać szklane drzwi. Dołączony również do drewnianej ściany na przesuwnym łączniku Dystrybucja wody - miedziana rura za ramą i termostat

Wentylacja, rura - 150 mm, wszystkie szwy są klejone, trafiają na dach i służą tylko tej łazience.

Ściany są zszyte aquapanelem, szwy pomiędzy panelami są uszczelnione poliuretanowym uszczelniaczem, izolacja jest jak izolacja

Sufit, wyjście wentylacji jest również taśmą.

Sufit, lampy również wklejane.

Pułap, widok z góry.

Na podłodze - jastrychu, poczekaj do wyschnięcia i hydroizolacji. Wszystkie rogi są nagrywane.

Oto kolejny:

I po - hydroizolacji, warstwa 4 mm.

Na zdjęciu pozostałe ściany łazienki są już zaszyte. GCR, w dwóch warstwach. Tak położył się pod płytką!

Dalej po prostu - płytki na ścianach, kafelki na podłodze.

I ostatnia linia obrony przed wilgocią - zaprawa epoksydowa.
Drogie infekcje, droższe kafle okazały się.

A jeśli z podłogą to jakoś działało jak na zdjęciu, z pływakiem, wtedy siedziałem przy ścianach ad libitum, dopóki nie wziąłem paciorków od dziecka, wyrwałem z nich piłkę, tworząc szew.
Nie było innego wyjścia.

Na suficie już zdecydowałem, że będę miał styl Prowansji, pomalowany farbą wodoodporną, tuż przy hydroizolacji. Teraz wszyscy ciekawi - i mówię tak, a oni kiwają głową z wyrozumiałym spojrzeniem.

Jak widać na powyższym zdjęciu, mój termostat wystaje ze ściany, to taki kajak na zdjęciu (ze smutnie wiszącą rurą). Nie mógł utonąć, ściana była zewnętrzna.

Musieliśmy jakoś rozróżnić. Kupiłem arkusz akrylowego kamienia i zacząłem robić podium.

Fajne rzeczy, jestem Różową Panterą.

Kłucie.

Szlifuj, poleruj.

I ustaw.

Czuję, że za pomocą kamienia poszedłem do skafandra, zabebelil obudowa odpadków na otworze.

Utknął, usunięto szkocki.

I właśnie skończyłem drzwi. Kalander, 8 mm., Wzór piaskowany pod powłoką hydrofobową.

Wideo, widok ogólny i niewidoczny spust.

https://www.youtube.com/embed/d0J1-q6YtuI

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Kategoria: