Zarzuty, że suchych kwiatów nie należy przechowywać w domu nie mają naukowego uzasadnienia. Argumenty wysuwane przez przeciwników suszonych kwiatów opierają się wyłącznie na uprzedzeniach i wątpliwych traktatach filozoficznych. Jedynym przypadkiem, w którym bukiet „martwych” roślin może być szkodliwy dla zdrowia, jest alergia na kurz. Jednak ten problem można łatwo rozwiązać, umieszczając wysuszoną kompozycję pod szkłem.

Suche kwiaty i przesądy

Ze względu na wiele okoliczności nasi przodkowie mieli fałszywe wyobrażenia o otaczającym ich świecie i znajdowali związki przyczynowo-skutkowe tam, gdzie ich faktycznie nie było.Suszone kwiaty kojarzyły im się ze śmiercią, nie tylko na poziomie fizycznym, ale także w sensie przenośnym. Na przykład obecność takich bukietów w domu nie była mile widziana z następujących powodów:

  • Jak życie opuściło rośliny, tak opuści właścicieli domu. Będą ich nawiedzać choroby, a nawet wypadki.
  • Martwa energia emitowana przez suszone kwiaty wpłynie na kondycję finansową rodziny – nieprzewidziane wydatki zachwieją budżetem. Możliwe są również straty materialne, ale nie pieniężne - utrata inwentarza żywego, nieurodzaj.
  • Kłótnie między domownikami doprowadzą w najlepszym przypadku do kłopotów rodzinnych, aw najgorszym do rozwodu małżonków.

Jeśli spojrzysz krytycznie na tę listę, stanie się jasne, że nie ma w niej nic nadprzyrodzonego. Ludzie mają tendencję do chorowania i konfliktów, niezależnie od tego, czy mają suszone rośliny w domu, a przyczyną niskich plonów są zazwyczaj niekorzystne warunki pogodowe.

Pewne paradoksy

Równolegle z opinią o negatywnym wpływie suszonych kwiatów istniało (i nadal istnieje) przekonanie, że są one w stanie ochronić dom przed siłami zła. W szczególności wykorzystywano do tego celu piołun – przy wejściu do mieszkania wieszano „miotły” z suszonych pędów tej trawy.

Podobny skutek, z punktu widzenia wierzących, ma bukiet konsekrowany w kościele 14 sierpnia, kiedy tradycyjnie wspomina się braci Machabeuszy, którzy zginęli śmiercią męczeńską. Pozyskuje się go z różnych ziół, ale najczęściej jest to mięta, owies, słonecznik, nagietek, mak i kłosy owsa. W domu działa jak talizman.

Wykorzystanie suszonych kwiatów w życiu codziennym

Jednak nie zawsze i wszędzie suszone kwiaty kojarzyły się z czymś mistycznym. W wielu krajach wykorzystywano je do tworzenia kompozycji wnętrzarskich.A w naszych czasach tak zwany styl ekologiczny sugeruje obecność bukietów suszonych roślin w domu. Należy zaznaczyć, że praca profesjonalnych florystów wygląda niesamowicie i nie budzi negatywnych skojarzeń.

We Francji zwyczajem było trzymanie suszonych gałązek lawendy w domach, aby nadać zapach powietrzu. W XV wieku pojawiła się tradycja ozdabiania damskich sukienek i nakryć głowy suszonymi kwiatami.

Zioła lecznicze

Popularność tradycyjnej medycyny nie przemija, a wiele osób woli leczyć się nie pigułkami z apteki, ale wywarami i naparami. Czasami nawet sami pozyskują rośliny lecznicze, przynosząc je całymi naręczami z lasu lub hodując na przydomowych działkach.

Oczywistym jest, że nie uda się w ciągu roku zużyć wszystkich suszonych podczas żniw ziół. Ale zamiast wyrzucać resztki, pozostawia się je „w rezerwie”. Nie powinieneś tego robić z dwóch powodów:

  • Po pierwsze z czasem rośliny tracą swoją siłę (pożyteczne substancje ulegają zniszczeniu pod wpływem światła, temperatury i innych czynników).
  • Po drugie, takie zioła i korzenie są ulubionym miejscem gniazdowania ciem.

Te dwa powody wystarczą, by zeszłoroczne blanki wyrzucić do śmietnika.

Nawiasem mówiąc, niektóre rośliny uważane za lecznicze mają silny i ostry aromat, który jest szczególnie wyczuwalny po wysuszeniu. U osób wrażliwych na zapachy po dłuższym przebywaniu w pomieszczeniu, w którym przechowywane są te zioła, mogą wystąpić bóle głowy, senność lub odwrotnie, drażliwość. Tak więc budynek mieszkalny nie jest najlepszym miejscem do przechowywania suszu i kwiatów.

Przeterminowany bukiet

Czasami kwiaty same wysychają - bo nie są im przeznaczone dłuższe życie w wazonie.Albo z lenistwa, albo z litości, niektóre kobiety nie spieszą się z ich wyrzucaniem, pozostawiając je stojące w wodzie. I robią to na próżno, ponieważ martwe rośliny zaczynają gnić. Procesowi temu sprzyja wilgoć, dlatego po dwóch, trzech dniach można już zauważyć pierwsze objawy rozkładu łodygi - nieprzyjemny zapach i kłęby muszek krążących po pomieszczeniu.

W tym przypadku mieszkańcom mieszkania będzie ciężko, ale z absolutnie realnych, a nie mistycznych powodów.

Wychodzi więc na to, że każdy sam decyduje, czy przechowywać suszone kwiaty w mieszkaniu, czy bezlitośnie wyrzucać zebrane przez dzieci zielniki i designerskie bukiety ofiarowane przez kolegów. Jednak zdecydowanie nie warto lekkomyślnie wierzyć, że przyczyną wszystkich kłopotów jest wysuszona roślina. Poza nadzieją, że wraz z jego zniknięciem z domu istniejące problemy rozwiążą się same.

Kategoria: