Niektóre panie w zasadzie nie przyjmują bukietów od panów – mówi się, że nie powinno się dawać kobiecie martwych kwiatów. Ale są przypadki, w których ten argument nie działa. Uprawa róży z bukietu w domu nie jest trudniejsza niż zdobycie zielonej cebuli na parapecie. Pomyśl tylko: jedna ukorzeniona sadzonka może zamienić się w cały krzew i cieszyć się jego kwitnieniem o każdej porze roku. Najważniejsze to robić wszystko poprawnie i konsekwentnie.
Wybór róży z bukietu
Od razu ostrzegamy przed muchą w maści: do kiełkowania trzeba wybrać dość świeżą różę, która mogłaby stać w wazonie jeszcze 2-3 dni. Szkoda oczywiście zrujnować bukiet przed czasem, ale będzie znacznie więcej szans na ukorzenienie.
Jeśli zdecydujesz się wykiełkować właśnie otrzymaną różę, utrzymuj bukiet w czystości od pierwszego dnia. Zmieniaj wodę codziennie lub przynajmniej co drugi dzień. W przeciwnym razie w łodydze rozpoczną się procesy gnicia.
Drugim ważnym punktem jest przygotowanie kilku sadzonek. Jeśli róże mają długie łodygi, z jednej można uzyskać kilka egzemplarzy.
Róża, która da życie nowym krzewom musi być zdrowa, nie uschnięta, bez śladów uszkodzeń. Na łodydze i liściach nie powinno być żadnych plam ani gnijących obszarów.
Przygotowanie cięcia
Najważniejsze, co powinno znajdować się na rączce, to 3 lub 5 pąków, z których następnie wyrosną nowe pędy. Pąki znajdują się w międzywęźlach, bezpośrednio nad liśćmi.
Za najbardziej obiecujące sadzonki uważa się sadzonki o grubości 5 mm lub większej, z 3-5 pąkami, uzyskane ze środkowej części łodygi o długości od 15 do 30 cm.
Ważne jest prawidłowe cięcie sadzonek. Dół powinien być ścięty ukośnie, góra prosto:
- Górne cięcie wykonujemy dość blisko górnego arkusza - trzeba zostawić „kikut” około centymetra lub półtora. Jeśli pozostawisz krawędź zbyt długo, zacznie wysychać lub, co gorsza, gnić.
- Dolna część jest odcięta pod kątem 45 stopni, tak aby linia cięcia przebiegała w kierunku dolnej nerki i znajdowała się dość blisko niej (powinno pozostać nie więcej niż centymetr).
Co zrobić z liśćmi? Tutaj wszystko jest proste - możesz zostawić tylko górną, przecinając ją na pół.
Zabiegi pobudzające
Aby róża na pewno wyrosła, dolne cięcie traktuje się stymulantami wzrostu. Można zastosować następujące rozwiązania:
- 1 g produktu biologicznego Kornevin na 1 litr wody;
- 1 ampułka "Epin" na 2 litry wody;
- 1 ml "Cyrkon" na 10 litrów wody;
- 0,5 łyżeczki miodu i 500 ml wody;
- sok z aloesu z wodą w proporcji 1:9.
Sadzonki umieszcza się w płynie odżywczym na jeden dzień.
Rootowanie
Różę można wykiełkować na wiele sposobów, także w zwykłej wodzie. Etap trwa od dwóch tygodni do miesiąca, rzadko dłużej. Na końcu na sadzonkach tworzy się kalus - wyrostek o jasnozielonym kolorze. Pod ziemią z kalusa wyrastają korzenie. A narośla na szczycie łodygi rozwijają się w liście róży.
Metoda 1 - standardowa
Jak większość roślin, róże można ukorzenić w wodzie. W tym celu pocięte i przetworzone sadzonki umieszcza się w osobnym przezroczystym pojemniku.
Ważne zasady:
- Używaj tylko czystej wody, która została ustalona na jeden dzień.
- Daj pierwszeństwo szklanemu pojemnikowi.
- Chroń sadzonki przed bezpośrednim działaniem promieni słonecznych.
- Upewnij się, że woda pokrywa tylko krawędź łodygi.
- Zmieniaj wodę co 2 dni.
Metoda 2 - w torfie
Odpowiednie warunki do ukorzenienia różowej sadzonki można stworzyć w zwykłej doniczce. Korzenie pojawią się szybciej niż przy pierwszej metodzie.
Instrukcja:
- Wybierz odpowiedni pojemnik. Na jedno cięcie potrzebujesz garnka o pojemności 500 ml. Możesz wziąć duży pojemnik i ukorzenić wszystkie sadzonki razem, ale wtedy należy zachować wcięcie 5 cm.
- Zdezynfekuj garnek słabym roztworem nadmanganianu potasu, alkoholu lub czegoś innego.
- Użyj luźnej gleby. Najlepszą opcją jest torf kokosowy. Jeśli agroperlit jest pod ręką, miesza się go z mieszanką gleby w stosunku 1:2.
- Namocz torf w wodzie przez 15 minut.
- Połóż drenaż na dnie doniczki, wypełnij podłoże bez ubijania.
- Wybij dziury w torfie na głębokość około 7-10 cm.
- Umieść sadzonkę tak, aby dolny pączek znalazł się pod ziemią.
- Zainstaluj szklarnię.
Sadzonki róż są bardzo wrażliwe i szybko obumierają na zmiany temperatury i wilgotności. Szklarnia chroni rośliny. Bardzo łatwo jest to zrobić, owijając plastikowe pudełko na warzywa folią spożywczą. Możesz przykryć sadzonki plastikowymi kubkami, a nawet torbami. Rośliny są otwierane na kilka minut 2-3 razy dziennie w celu przewietrzenia.
Metoda 3 - w ziemniakach
bulwy ziemniaka zawierają wystarczającą ilość wilgoci i wiele składników odżywczych.
Jak prawidłowo użyć ziemniaka do ukorzeniania róży sklepowej:
- Wybierz zdrową bulwę.
- Wypłucz i usuń oczy.
- Zdezynfekować bladoróżowym roztworem nadmanganianu potasu i wysuszyć.
- Wybij głęboką dziurę w ziemniaku.
- Wstaw gotową łodygę róży.
- Włóż bulwę na głębokość 15 cm w ziemię. Tylko górna nerka powinna pozostać na powierzchni.
- Zainstaluj szklarnię.
- Regularne podlewanie i wietrzenie sadzonek.
Użyj osobnej bulwy do każdej sadzonki.
Metoda 4 - gazety i torby
Ta metoda kiełkowania róż wywodzi się z USA. W domu nazywa się to „burrito”. Burrito to właściwie meksykańskie danie, które jest miękką, nadziewaną pszenną tortillą. Sprawiają, że wygląda jak z sadzonek:
- Gazety rozłóż w 2-3 warstwach i lekko zwilż wodą.
- 4-7 sadzonek umieszcza się na środku i zawija, tworząc „płaski placek”.
- Paczka jest umieszczona w nieprzejrzystym worku (może być śmieci).
- Wybierz miejsce do kiełkowania: ciemne, wentylowane, o temperaturze powietrza 14-20 stopni.
- Pakiet jest sprawdzany co tydzień, zepsute sadzonki są usuwane, a całe zawijane w nowe gazety i torby.
Utrzymywanie temperatury w przedziale 14-20 stopni to podstawa. Jeśli zrobi się zbyt zimno, roślina przejdzie w stan spoczynku. A w ekstremalnym upale korzenie wysychają i odpadają.
Tak więc krzew róży wyhodowany z raz ofiarowanego kwiatu to wcale nie mit, ale prawda. Czasami to, czego chcesz, nie działa za pierwszym razem. Mówią, że wystarczy, że niektórzy wbiją suchy patyk w ziemię, a zapiecze. Inni muszą karmić sadzonki krwią i potem. Ale jesteśmy za podejściem naukowym.
Powodzenie zabiegu w dużej mierze zależy od rodzaju kwiatu i pory roku. Lokalne róże są znacznie łatwiejsze do ukorzenienia. Róże holenderskie kiełkują w 10 przypadkach na 100. Jeśli chodzi o sezon, najlepiej zakorzeniają się pędy letnie (czerwiec). Na drugim miejscu są jesienne i wiosenne kwiaty.Najmniejsze szanse mają róże zakupione zimą. Są traktowane chemikaliami, dzięki czemu kwitną przez długi czas. Ale jednocześnie ich zdolność do tworzenia korzeni jest znacznie niższa.