Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Przez całe 5 lat nasza Musya była zacnym mruczkiem. A na nich nabrałam zwyczaju wspinania się do doniczek i obgryzania liści draceny i chlorophytum.

Musiałam szukać sposobów na ochronę kwiatów przed kotem. Ze świata na nitkę, a w moim arsenale było aż 7 różnych metod. Walczyliśmy z chuliganem przez miesiąc. Pah-pah, teraz kwiaty i sadzonki są w idealnym porządku. Czasami wydaje mi się, że nawet Musya się ich boi.

Kaktusowa przeszkoda

Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem, gdy zauważyłem, że kot je rośliny, było oczywiście skarcenie jej.Trzeba też umieć karcić koty. Kategorycznie niemożliwe jest ich pokonanie - wpadną w złość i zemszczą się. Ale podnoś głos i jak najczęściej potrząsaj palcem po pysku. Bardzo dobrze rozumieją ten gest. Oczywiście nie należy liczyć na to, że ogoniasty pupil od razu wszystko zrozumie i stanie się grzecznym chłopcem.

Kot musi uznać swoje nowe hobby za niewygodne i nieatrakcyjne.

W tym celu ułożyłam doniczki z kwiatami pokojowymi z kaktusami. Nie możesz siedzieć na cierniach.



Nie przesadzaj też.

Kot potrzebuje własnego kąta. Może wspina się po kwiatach tylko dlatego, że lubi to przytulne miejsce

Połowę parapetu przeznaczyliśmy dla Musi. I możesz siedzieć, a nawet leżeć.

Płot wykałaczki

W jednym artykule naukowym przeczytałam, że jeśli kot je rośliny, to znaczy, że potrzebuje gorzkich substancji do usuwania kul włosowych z żołądka. Innymi słowy, wywołać wymioty. Oczywiście musisz chronić rośliny domowe. Ale powinieneś też pomyśleć o zdrowiu swojego pupila.

Możesz kupić specjalną trawę dla kotów (dostępną w każdym sklepie zoologicznym) lub spróbować wyhodować ją samodzielnie.

Wybrałem drugą opcję.
Niełuskane ziarna owsa zawinąłem w gazę, napełniłem wodą i włożyłem pod łazienkę na 3 dni. Kolejny tydzień na parapecie i wyrósł porządny zielony trawnik. Kotowi bardzo smakował smakołyk.
Jeśli kot nie gryzie liści, tylko sra w kwiatek lub chodzi po sadzonkach, trzeba jak najczęściej wbijać wykałaczki w ziemię. Nie wpłynie to w żaden sposób na rozwój roślin. Kawałki drewna nie tworzą dużo cienia, nie wydzielają toksycznych substancji. Ale dla kota chodzenie po wykałaczkach i grzebanie w ziemi na pewno będzie uciążliwe. Nasza Musya okazała się zaradna i wyciągnęła wykałaczki. Nawet nie mogę sobie wyobrazić, jak ona to zrobiła. Potem kupiłam te szaszłyki:


Duża paczka kosztowała 60 rubli. Potknąłem się gęsto o garnek z draceną:


I wiele więcej szaszłyków zostało do sadzonek. Takie ogrodzenie okazało się za twarde dla kota.

Stare serwetki

Wygląd kwiatów nabijanych szaszłykami pozostawia wiele do życzenia. Dlatego gdy tylko kot stracił zainteresowanie nimi, wymieniłem płotek na nakładki. W domu był taki krój w neutralnym beżowym kolorze:


Ale można też zrobić narzutę ze zwykłej starej serwetki, miękkiej szmatki.

    1. Bierzemy podstawkę z garnka, kawałek materiału, ołówek i nożyczki.

    1. Przyłóż podstawkę do tkaniny, obrysuj i wytnij.

    1. Wykonaj nacięcie na środku okręgu.

    1. Zamontuj nakładkę na kwiatku.

Teraz kopanie w ziemi na pewno nie zadziała.

Rada. Jeśli kot nasikał do doniczki, sprawdź jego własną toaletę. Najprawdopodobniej zapomnieli go usunąć, a kot poszedł szukać alternatywy.

Nakładki ze zwykłych pakietów

Zakrywki do doniczek nie muszą być materiałowe. Jeśli kwiat wymaga częstego podlewania, nie są one zbyt wygodne. W ten sam sposób można wyciąć nakładkę z opakowania.

Aby zapobiec rozwojowi pleśni pod plastikową osłoną, należy wyciąć w niej kilka otworów wentylacyjnych.


Podobała mi się ta opcja, ponieważ nie można przeciągać nakładki tam iz powrotem, ale podlewać nią kwiatek.

Przerażające skórki pomarańczy

Zapach owoców cytrusowych jest jednym z najmniej lubianych przez kocią rodzinę. Od dawna zauważyłem, że nasz pupil unika sylwestrowego stołu. Ale chodzi o to - w obfitości pomarańczy i mandarynek. W jaki sposób pomogą zapobiec zjedzeniu kwiatów? Bardzo proste.
Musisz rozłożyć skórki pomarańczy (mandarynki) wokół kwiatów w pomieszczeniach. Jeśli owoce cytrusowe są poza sezonem, kolega zaleca użycie octu.Trzeba nasączyć nim watę i włożyć do garnka. To prawda, zapach naprawdę mnie wkurza. Ale aby uratować swój ulubiony kwiat, możesz trochę cierpieć. Z biegiem czasu ocet zanika, a kot przechodzi reedukację.

Ochrona tiulu

Nasi ludzie są bardzo zaradni. Widziałem, że wielu, aby zabezpieczyć swoje ulubione rośliny stojące na parapecie, przypina tiul do ściany (za pomocą szpilek). Jest jeszcze jedna, solidniejsza wersja tego pomysłu:

    Kupowanie pary haczyków do obrazów. Są sprzedawane we wszystkich sklepach ze sprzętem i kosztują ani grosza. Wbity w ścianę młotkiem. Zawiera goździki.
  1. Doszyj dół tiulu po bokach pętelek.
  2. Rozciągamy tak, aby na ścianie nie było szczeliny.
  3. Przybijamy haki do tego miejsca.
  4. Przyczepiamy do nich tiul na pętelkach.
  5. Napełnij dolną krawędź baterii.
  6. To wszystko, dostęp do parapetu jest zamknięty.

Taśma klejąca


Taśma klejąca to jedna z najpotężniejszych broni przeciwko kotom. Nie spotkałem jeszcze zwierzęcia, które potraktowałoby go spokojnie. Pewnego razu moja Musya niechcący przejechała ogonem po stole (przyklejała robótki ręczne dziecku w ogrodzie) i owinęła się taśmą klejącą. No i skoczyła. Skok jak w zegarku. Prawie zerwaliśmy sobie żołądki ze śmiechu. Od tego czasu uważnie przygląda się taśmie. Lepkie ogrodzenie szybko nauczy wąsatego zwierzaka, żeby nie grzebał w zakazanych miejscach.

Możesz:

  • Oklej doniczki taśmą na obwodzie (stwórz coś w rodzaju płotu dla ogrodu kwiatowego).
  • Rozłóż paski taśmy na ziemi i między doniczkami.


Naturalnie klejąca strona powinna być skierowana na zewnątrz. Aby taśma nie spadła, musisz przykleić ją wzdłuż krawędzi małymi kwadratami taśmy samoprzylepnej.Nie polecam używania taśmy dwustronnej. Zostawi ślady, które potem długo trzeba będzie zmywać. Te metody kiedyś bardzo mi pomogły. Musya przestał psuć kwiaty i teraz pokojowo współistnieją. Tutaj musisz spróbować różnych rzeczy. Wszystkie koty są nieprzewidywalne i mają swój własny charakter. Jednych odstraszy od doniczek zwykła skórka pomarańczy, innych to nie obchodzi: zrzucą kaktusa z parapetu, zdejmą ochronną wyściółkę z doniczki, a tiul rozerwą na strzępy. Kolega opowiedział mi o takim zwierzaku. W końcu przenieśli wszystkie kwiaty na loggię, ale kot pod żadnym pozorem nie ma tam wstępu.

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!